Uważniej z ciałem

Wiosna i lato to czas, kiedy odsłaniamy nasze ciała bardziej niż przez pozostałą część roku. W naszej
kulturze przywiązujemy wielką wagę do wyglądu. Pielęgnujemy ciało na różne sposoby, myjąc
je i nacierając coraz to bardziej zaawansowanymi i wyspecjalizowanymi kosmetykami, zdobiąc
makijażem i perfumując.

Rzeźbimy ciała na siłowniach i w klubach fitness. Dbamy też coraz
bardziej o to, jak i czym odżywiamy nasze ciała. Wkładamy niemało
wysiłku wreszcie w to, jak je przyodziejemy. Równocześnie jednak
zdajemy się być w coraz mniejszym kontakcie z naszymi ciałami, niczym
pan Duffy z „Dublińczyków” Jamesa Joyce’a, który „żył w pewnym
oddaleniu od własnego ciała”. Potrafimy bezlitośnie oceniać,
osądzać i krytykować nasze ciała, porównując je z aktualnie obowiązującymi
trendami wyznaczonymi przez dyktatorów mody. Pozostajemy
przy tym zupełnie niewrażliwi na potrzeby swojego ciała. Któż
z nas nie nadwyrężył go choć raz dążąc do jakiegoś celu wytyczonego
przez umysł, np. przeciążając organizm podczas zbyt intensywnych
ćwiczeń na siłowni, by dotrzeć do upragnionej wagi i figury czy
wypijając jedną filiżankę kawy za dużo, by dokończyć zaległą pracę?


Mindfulness (uważność) proponuje nieco inne podejście: wewnętrzne
odczuwanie naszego ciała w łagodny, nieoceniający sposób. Tak o tym
pisze profesor Jon Kabat-Zinn, wielki propagator uważności: „Kiedy
zaczniemy przykładać się do prawdziwego doświadczania ciała i nie
damy się wciągnąć w powierzchowne i pełne osądów myślenie o nim,
nasza opinia o nim i o nas samych może diametralnie się zmienić. Zacznijmy
od niesamowitych rzeczy, jakie potrafi nasze ciało. Potrafi chodzić,
mówić, siadać, sięgać po różne rzeczy. Potrafi ocenić odległość,
trawić jedzenie i rozpoznawać rzeczy dotykiem. Zwykle traktujemy to,
jako coś zupełnie oczywistego i nie doceniamy możliwości naszego
ciała, póki nie zachorujemy albo nie odniesiemy jakichś obrażeń. Wtedy
dociera do nas, jak miłe było robienie czegoś, czego już robić nie
możemy. Zanim więc zaczniemy przekonywać sami siebie, że nasze
ciała są za bardzo takie czy owakie, może powinniśmy najpierw bardziej
poczuć, jak to w ogóle jest mieć ciało, niezależnie od tego, jak ono
wygląda i jak się czuje? Aby tego dokonać, trzeba się w nie wsłuchać
i skupić na nim uwagę, nie osądzając go. Skupiając uwagę na brzuchu
i na tym, jak się porusza, albo na nozdrzach i uczuciu, jakie wywołuje
przepływające przez nie powietrze, wsłuchujesz się w odczucia własnego
ciała związane z samym życiem. Te odczucia zwykle ignorujemy,
bo są tak bardzo oczywiste. Kiedy się w nie wsłuchasz, przez tę jedną
chwilę odzyskasz własne życie i własne ciało, staniesz się dosłownie
bardziej realny i bardziej żywy”.


Skuteczną metodą doskonalenia takiego właśnie kontaktu z ciałem
jest tzw. „skanowanie ciała” (bodyscan). To ćwiczenie w wersji nieformalnej
może być bardzo krótkie i potrwać kilka minut czy nawet kilka
sekund (gdy np. stoisz w kolejce do kasy), ale w formalnej wersji trwa
45 minut i jest to pierwsze podstawowe ćwiczenie uważności, które
pacjenci Jona Kabat-Zinna w Klinice Redukcji Stresu wykonują przez
sześć dni w tygodniu przez co najmniej dwa tygodnie. Tyle też minut
systematycznej praktyki biorą pod uwagę badania naukowe (https://
goamra.org/), które potwierdzają skuteczność ośmiotygodniowego
treningu redukcji stresu opartego na uważności (MBSR – Mindfulness
- Based Stress Reduction).


Możesz wykonać to ćwiczenie leżąc na piasku na plaży albo na trawie,
czy na hamaku w przydomowym ogrodzie. W cieniu, w słońcu,
czy po prostu w pokoju. Wybierz takie miejsce, gdzie będzie ci wygodnie
i nic nie będzie ci przeszkadzało. To chwila dla ciebie. To twój
czas zadbania o siebie. To taki mentalny prysznic dla twojego ciała
i umysłu. Gdziekolwiek jesteś, połóż się lub usiądź wygodnie. Możesz
się czymś przykryć. Możesz zamknąć lub choć przymknąć delikatnie
oczy – dzięki temu wyostrzy się twój „wewnętrzny wzrok”. Zrób kilka
świadomych oddechów. Nie musisz manipulować swoim oddechem.
Po prostu zdaj sobie sprawę, że oddychasz i pozwól ciału, by samo
oddychało. Robi to już kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, nic nie musisz
w tej chwili robić, by dalej tak było. Zauważ tylko, że oddychasz. Zauważ
też, jak to jest to zauważyć. A później uświadom sobie swoje
ciało. Tak, jak to rozumiesz. Może poczujesz ciężar swojego ciała na
podłożu, na którym się znajdujesz. Uświadom sobie miejsca, które
się z tym podłożem stykają i te, które nie mają z nim kontaktu. Może
zarejestrujesz jakieś odczucia ciepła czy chłodu gdzieś w ciele, albo
dotyk twojego ubrania na ciele. Pamiętaj, że cokolwiek się pojawi, jest
w porządku, ale jeśli nic się nie pojawi – też jest w porządku. Nie sil
się na nic podczas tego ćwiczenia. Pozwól, by wszystko było takie,
jakie jest. I zacznij „skanować” swoje ciało, zaczynając od palców lewej
stopy, przez łydkę, kolano, udo aż po obszar miednicy, i znów
w dół do palców prawej stopy. Podążaj uwagą w górę wzdłuż prawej
nogi podobnie, jak to miało miejsce w przypadku lewej. Gdy dotrzesz
do miednicy, zbadaj dokładnie uwagą dolną i górną część pleców
aż po barki i szyję. Następnie skieruj uwagę do brzucha i przesuwaj
ją wyżej, do klatki piersiowej i obojczyków. Stąd popłyń uwagą do
palców lewej dłoni i „skanuj” całą lewą rękę, poczynając od palców
i przesuwając uwagę wyżej, aż do lewego ramienia. Dalej przekieruj
świadomość do palców prawej dłoni i postępuj podobnie, jak w przypadku
lewej ręki. Gdy już „przeskanujesz” całą prawą rękę i dotrzesz
do prawego ramienia, obejmij uwagą gardło i całą szyję, twarz i całą
głowę. Zakończ kilkoma świadomymi oddechami.


Jeśli pojawią się wątpliwości, czy we „właściwy” sposób wykonujesz
ćwiczenie to sprawdź, co robisz, kiedy pojawiają się podczas ćwiczenia
myśli. Czy możesz po prostu odnotować ich pojawienie się i nie
angażować się w historie, które ze sobą niosą? Także te o „sukcesie”
i „porażce” podczas tego ćwiczenia. Czy możesz łagodnie wrócić
do „skanowania” obszaru ciała, na którym właśnie była twoja uwaga,
zanim pozwoliłeś myślom oderwać się od niego? Z czasem, jeśli
będziesz ćwiczyć systematycznie, twoja uwaga stanie się coraz bardziej
elastyczna, bo to właśnie m.in. kształtują ćwiczenia uważności,
a umiejętność czytania sygnałów z ciała wzrośnie. Pytaj też siebie, co
te sygnały z ciała ci mówią? Co mówi do ciebie twoje ciało? Może,
kiedy zasypia podczas bodyscanu mówi, że jest zmęczone i potrzebuje
wakacji …