DLACZEGO NIE MOGĘ SCHUDNĄĆ?

Najczęściej popełniane błędy podczas odchudzania.

Znasz to uczucie, gdy bezskutecznie próbujesz stracić kilka kilogramów, a waga jak zaklęta stoi w miejscu? Sprawdź, bo może nieświadomie popełniasz błędy, które uniemożliwiają Ci osiągnięcie wymarzonego celu.

JEM ZA MAŁO
To, że dieta równa się wieczny głód, już od dawna nie jest prawdą. Jeżeli więc stosujesz się do diet typu 1000 kalorii (albo mniej, o zgrozo!), czym prędzej wyrzuć je do kosza! Bo w rzeczywistości jest wręcz
przeciwnie – dobrze zbilansowana dieta „odchudzająca”, to jedzenie smacznie i ... do syta.
Gdy dostarczamy swojemu organizmowi mniej energii niż jest mu potrzebne na utrzymanie podstawowych procesów życiowych: oddychanie, krążenie, pracę nerek, bicie serca itd., to każdą przyjętą porcję kalorii zamienia dodatkowo w materiał zapasowy, w postaci tkanki tłuszczowej. Dlatego nie katuj się i nie jedz jedynie przysłowiowego listka sałaty, bo możesz wyrządzić więcej szkody niż pożytku – tak niskokaloryczne diety zwykle są również bardzo niedoborowe w niezbędne dla utrzymania zdrowia witaminy oraz składniki mineralne. Podobnie sytuacja wygląda, gdy jesteś zabiegana i jedzenie jest ostatnią rzeczą, o której masz czas myśleć. W ciągu dnia może zdążysz zjeść jedynie lekkie śniadanie i jakiś lunch. Gdy takich dni powtarza się więcej, Twój metabolizm również może zwolnić, a waga nie tylko nie będzie spadała, a wręcz pójdzie w górę.


NIE JEM PO 18:00
Jest to kolejny z mitów, bardzo mocno zakorzeniony w naszej świadomości. Fakt, kolacja powinna być raczej lżejszym posiłkiem i mniejszym objętościowo niż obiad, ale to tylko dlatego, by na noc nadmiernie nie
obciążać przewodu pokarmowego. Najbardziej optymalną porą na zjedzenie kolacji jest 2-3 godziny przed snem. Czyli jeżeli kładziesz się o 21:00 spać, to faktycznie wtedy lepiej nie jeść nic po 18:00. W przeciwnym razie prawdopodobnie pozbawiasz się jednego z pełnowartościowych posiłków, przez co może się okazać, że... jesz za mało.


BRAK AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ
Podczas odchudzania każda forma aktywności fizycznej będzie działała na plus. Nie oznacza to, że nagle musisz stać się stałą bywalczynią siłowni, zwłaszcza jeśli do tej pory ruch był Ci obcy. Ważna jest jednak
regularność. Niech to będzie na początek choćby codzienny, półgodzinny spacer szybszym tempem. Znajdź coś, co sprawia Ci przyjemność. Czy to będzie bieganie z psem, jazda rowerem czy ćwiczenia
w zaciszu własnego domu – wszystko zależy od Ciebie. Przekonasz się, że ruch poprawia również samopoczucie i jest lepszym sposobem na chandrę niż kolejna tabliczka czekolady.

PODJADANIE
Czy nie zdarza się tak, że w ciągu dnia jesz jeden, maksymalnie dwa pełne posiłki, a pozostałość stanowią chwytane na szybko przekąski?
Bardzo często tego typu sposób odżywiania skutkuje przyjmowaniem o wiele większej liczby kalorii niż jest nam potrzebna! A już na pewno fundujemy sobie nadmiar cukrów i tłuszczów. Rozwiązaniem jest planowanie posiłków. Poświęć wieczorem chwilę, by przygotować sobie na następny dzień musli, sałatkę czy choćby kanapkę. Do tego świetnie sprawdzą się wszelkie pojemniczki, umożliwiające przenoszenie posiłków. Postaraj się także zawsze mieć coś w torebce na szybką przekąskę, gdy wiesz, że czeka Cię ciężki dzień i możesz nie mieć czasu na normalny posiłek. Batonik nie jest rozwiązaniem – chwyć lepiej za banana albo owoce suszone bez dodatku cukru.
Kolejnym problemem jest to, że często zapominamy o tym, iż przekąski takie jak orzechy, czy owoce suszone, choćby były w najbardziej naturalnej postaci i z najbardziej ekologicznej uprawy na świecie, są wysokokaloryczne. Dlatego podczas ich spożywania należy być ostrożnym, by ograniczyć się raczej do garści niż do całej paczki.


CZY WIESZ, ŻE NAPOJE TAKŻE SĄ KALORYCZNE?
Bardzo wiele osób nie ma świadomości, że należy również zwracać uwagę na to, po co sięgamy do picia. Herbata słodzona, soki, kolorowe napoje gazowane, kompoty, syropy owocowe rozcieńczane wodą...
A teraz zastanów się, ile w ciągu dnia wypijasz tego typu napojów. Każdy z nich dostarcza dodatkowych kalorii i to głównie w postaci cukrów prostych.
Tyczy się to również alkoholu. 1 mała lampka wina to około 105 kcal, 1 kufel piwa to około 250 kcal, natomiast 25 ml wódki, czyli jeden kieliszek to aż 55 kcal. Podczas jednego wieczoru świętowania możemy dostarczyć sobie od 300 do nawet 1000 nadprogramowych kalorii.
To są tylko niektóre z powszechnie popełnianych błędów. Pamiętaj, że powodów dla których Twoja waga stoi
w miejscu, może być więcej. Dlatego zawsze warto udać się do dietetyka, który szczegółowo przeanalizuje Twój codzienny sposób odżywiania, a także stan zdrowia, który również może przyczyniać się do trudności z osiągnięciem upragnionej sylwetki.

 

mgr. Anna Andrysiak
DIETETYK KLINICZNY
Indywidualne plany żywieniowe
Facebook: DIETETYK ANNA ANDRYSIAK
e-mail: dietetyk.andrysiak@gmail.com